Zaczęłam pisać "Listy do Marii Konopnickiej" dziesięć lat temu. Najpierw sporadycznie, później częściej, nie zastanawiając się jak długo będę kontynuować, a tym bardziej czy kiedykolwiek uda mi się je opublikować, wydać, i czy w ogóle ujrzą światło dzienne. Pisałam te listy-wiersze z potrzeby serca. Podczas podróży, spacerów, wzruszających mnie momentów, wydarzeń czy imprez. Bo Maria Konopnicka urodziła się - tak jak ja - w Suwałkach, gdzie jest patronką mojej Alma Mater (I LO im. Marii Konopnickiej). Wyrosłam więc niejako pod Jej skrzydłami i czuję się z Nią emocjonalnie związana.Pisałam też dlatego, bo życiowe meandry rzuciły mnie do Ciechanowa, miasta na północnym Mazowszu, też z Nią związanego - poprzez syna Jana Konopnickiego (1868-1930), z zawodu młynarza, który od hr. Krasińskich dzierżawił w latach 1903-1914 młyn na rzece Łydyni w Ciechanowie, a w roku 1905 nabył również pobliski majątek Przedwojewo.[.]Proszę o życzliwe przyjęcie tych zwierzeń, szeptów, emocji, wspomnień, wydanych w 110-lecie śmierci "pieśniarki ludu polskiego" i proklamacji Jej Roty - jako pieśni do muzyki Feliksa Nowowiejskiego. Wszak Rotą, jak napisał Kazimierz Przerwa-Tetmajer - "zmartwychwstała Polska".
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Teresa Kaczorowska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępne są 3 egzemplarze. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
DWADZIEŚCIA MIĘDZYWOJENNYCH LAT - KOLOROWYCH I SZARYCH. BIEDNYCH I BOGATYCH. PEŁNYCH NADZIEI I ZWĄTPIENIA. WYJĄTKOWYCH - JAK NIGDY WCZEŚNIEJ I NIGDY PÓŹNIEJ.
Dwie kobiety - Irena i Teresa.Pierwsza ma wszystko: męża, kochanka, wymarzone dzieci, wykształcenie, dobrobyt. Drugiej wszystkiego brakuje: miłości, szczęścia, pracy i pieniędzy. Irena Krzywicka - skandalistka, demoralizatorka, uwikłana w głośny romans.
Teresa Kulebianka - od losu dostała słabe karty. Chciała się wyrwać z biedy rodzinnego domu i nigdy tam nie wrócić. Obu życie wystawiło wysoki rachunek za podążanie za pragnieniami.
Kiedy się spotykają, Irena jest na szczycie, Teresa - na samym dole. Ta znajomość je odmieni, zwłaszcza że nic nie może przecież wiecznie trwać - ani nieszczęście, ani szczęście...
Piękna powieść osadzona w realiach epoki, ze słynną Ziemiańską, teatrzykami rewiowymi i salonami literackimi, z postaciami takimi jak Irena Krzywicka i Tadeusz Boy-Żeleński.
UWAGI:
Na okładce: Mimo wszystko trzeba działać - nawet gdyby miało to zmienić życie jednej tylko kobiety - warto. Oznaczenia odpowiedzialności: Agnieszka Jeż.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 000418 pozycję:145000360881 od dnia: 2024-06-17 Wypożyczona, do dnia: 2024-08-16
Na Jowisza! Uzupełniam Jeżycjadę to ponad 130 alfabetycznie ułożonych haseł, kolorowe zdjęcia, nigdy dotąd niepublikowane ilustracje, ciekawostki, anegdoty, cytaty i powiedzonka.`Na Jowisza!` ma na pierwszy rzut oka formę słownika wyjaśniającego od A (jak `album fotograficzny`) do Ż (jak `żółty zeszyt`) przeróżne powiązania między prawdziwym życiem a literackim światem poznańskiej sagi. Ale już sama konstrukcja haseł odbiega od encyklopedycznych standardów i podporządkowana jest charakterystycznemu dla całej Jeżycjady życzliwemu poczuciu humoru.Mamy więc wśród haseł osobowych klasykę - `Stefanię Majewską`, ciut mniej klasycznego `Rudzika` i już zupełnie odbiegających od reguł konstruowania słownikowych haseł - `Tatę Kłamczuchy`, `Stevea - masywnego blondyna` czy `Dziewczynkę ze szklanymi guziczkami`. Nie ma znaczenia, czy są to postaci literackie czy autentyczne, czy należą do rodziny Borejków, Musierowiczów czy wielkiej rodziny czytelniczej - wszyscy są równie prawdziwi i czują się w tej niezwykłej publikacji jak piniondz w umywalce - wpadają i pasują, choćby nie umieli pływać.O wpływie Jeżycjady na rozpoznawalność miejsc w Poznaniu i zwiedzaniu miasta z wybranymi tomami cyklu w dłoni napisano już setki, jeśli nie tysiące stron. `Na Jowisza!` bije wszystkie tomy sagi na głowę liczbą i drobiazgowością opisywanych miejsc
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Najodważniejsza z dotychczasowych książek znanej satyryczki. Maria Czubaszek zdradza swoje sekrety i po raz pierwszy mówi o sobie tak szczerze. I tak dużo. Opowiada o ludziach, z którymi się przyjaźniła, pracowała, których mijała w życiu. Komentuje sytuację w kraju (także tę po "dobrej zmianie"). Pewne historie, które Czytelnicy już mieli okazję poznać, wreszcie znajdują zakończenie - jak choćby ta, dlaczego nigdy nie pojechała na Galapagos i jaka jest w tym wina Marcina Wolskiego. A wszystko to, jak zwykle zresztą, jest niezwykle zabawne. Jednak tylko z pozoru jest to opowieść o niej samej. Satyryczka trzyma w rękach lustro, w którym możemy zobaczyć także siebie i wszystkie nasze wady. Niestety. Maria Czubaszek mówi wprost to, o czym każdy z nas po cichu myśli, ale boi się powiedzieć głośno.
UWAGI:
Na okł.: Najodważniejsza z dotychczasowych książek satyryczki. Zdradza swoje sekrety i po raz pierwszy mówi o sobie tak szczerze.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni