PODGLĄD REKORDU W FORMACIE MARC21
CENTRALNY KATALOG KSIĘGOZBIORÓW |
Akademia Pana Kleksa
LDR | 01581cam |2200253|i|4500 | |
001 | n 20121105235519027295 | |
005 | 20200910125543.0 | |
008 | 200910s1990||||pl||||||||||||000|||pol|| | |
020 | a 8385193081 | |
040 | a WA N c WA N d CIE_GLI e rda | |
100 | a Brzechwa, Jan d (1900-1966). e Autor 1 n 93080413 | |
245 | a Akademia Pana Kleksa / c Jan Brzechwa. | |
260 | a Wrocław : b Siedmioróg, c 1990. | |
300 | a 129, [3] strony, b il.; c 21 cm. | |
336 | a Tekst b txt 2 rdacontent | |
337 | a Bez urządzenia pośredniczącego b n 2 rdamedia | |
338 | a Wolumin b nc 2 rdacarrier | |
380 | a Książki | |
655 | a Powieść dziecięca polska y 20 w. 2 JHP BN | |
710 | a Wydawnictwo Siedmioróg. 4 pbl e Wydawca 1 n 2013030851 | |
920 | a 83-85193-08-1 | |
970 | a Nazywam się Adam Niezgódka, mam dwanaście lat i już od pół roku jestem w Akademii pana Kleksa. W domu nic mi się nigdy nie udawało. Zawsze spóźniałem się do szkoły, nigdy nie zdążyłem odrobić lekcji i miałem gliniane ręce. Wszystko upuszczałem na podłogę i tłukłem, a szklanki i spodki na sam mój widok pękały i rozlatywały się w drobne kawałki, zanim jeszcze zdążyłem ich dotknąć. Nie znosiłem krupniku i marchewki, a właśnie codziennie dostawałem na obiad krupnik i marchewkę, bo to pożywne i zdrowe. Kiedy na domiar złego oblałem atramentem parę spodni, obrus i nowy kostium mamy, rodzice postanowili wysłać mnie na naukę i wychowanie do papa Kleksa. | |
980 | a 821.162.1-93 |